Portal estetyczny - profesjonalnie o pięknie
Język
Gdy terapia toksyną botulinową mięśnia platysma powoduje wiotkość szyi: kliniczne niuanse

Gdy terapia toksyną botulinową mięśnia platysma powoduje wiotkość szyi: kliniczne niuanse

Szyja to delikatna strefa anatomiczna, która często jako pierwsza zdradza wiek. Wynika to nie tylko z jej budowy, ale również z zależności hormonalnych. Dlatego szyja nie tylko odzwierciedla rzeczywisty wiek, ale czasem optycznie go zwiększa. Ta strefa wymaga szczególnej — i co najważniejsze, regularnej — pielęgnacji oraz korekcji.

Korekta iniekcyjna szyi często wydaje się prostsza niż praca z twarzą. Jednak to właśnie tutaj kryje się więcej klinicznych niuansów, niż można się spodziewać. Zwłaszcza jeśli chodzi o terapię toksyną botulinową pasm mięśnia platysma.

Wydaje się: rozluźniamy mięsień, usuwamy pasma — i po 14 dniach mamy gładką, spokojną szyję. Ale w praktyce część pacjentek wraca z nieoczekiwanym efektem: zamiast napięcia — wiotkość, obwisłość, utrata wyraźnego konturu.

Dlaczego tak się dzieje? Przecież toksyna botulinowa działa precyzyjnie. Przyjrzyjmy się, co dokładnie prowadzi do takiego rezultatu — i jak tego uniknąć w praktyce klinicznej.

Platysma: co należy wziąć pod uwagę

Platysma (musculus platysma) to cienki, ale aktywny powierzchowny mięsień szyi, który rozpoczyna się od żuchwy i rozciąga się do obojczyków, częściowo przechodząc w mięśnie dolnej części twarzy. Platysma uczestniczy w mimice, ściąga skórę ku dołowi i bezpośrednio wpływa na wygląd szyi oraz kontur twarzy.

W młodym wieku jej aktywność jest niemal niezauważalna. Jednak po 35–40 roku życia, gdy skóra traci gęstość, zmniejsza się tkanka tłuszczowa podskórna, a sam mięsień zaczyna kurczyć się nierównomiernie — pojawiają się charakterystyczne pionowe pasma. To właśnie one najczęściej skłaniają pacjentki do wizyty u specjalisty: „Proszę coś zrobić z tą szyją”.

Na pierwszy rzut oka zastosowanie terapii toksyną botulinową wydaje się proste: toksyna blokuje przewodnictwo nerwowo-mięśniowe, mięsień się rozluźnia, pasma znikają, szyja wygląda łagodniej. Jednak w niektórych przypadkach efekt okazuje się odwrotnym. Dlaczego?

Dlaczego po terapii toksyną botulinową pasma znikają, a pojawia się wiotkość?

Istnieje kilka wyjaśnień — i wszystkie są całkowicie logiczne, jeśli zrozumieć, jak działa platysma i co dzieje się z tkankami po jej rozluźnieniu.

1. Mięsień rozluźniony — skóra traci podporę

U wielu pacjentów platysma to jedyne pozostałe aktywne wsparcie mięśniowe szyi. Jej rozluźnienie prowadzi do utraty napięcia i skóra zaczyna opadać. Jeśli skóra była już cienka, miała niski turgor lub niedobór tkanki tłuszczowej — efekt wiotkości stanie się jeszcze bardziej widoczny.

Toksyna botulinowa nie jest winna. Po prostu uczciwie wykonała swoją pracę. To tkanki nie poradziły z „wolnością”.

2. Platysma maskowała rzeczywisty stan skóry

Przed zabiegiem terapii toksyną botulinową uwaga pacjenta (i kosmetologa) skupia się na pasmach — postrzegane są jako główny defekt estetyczny. Jednak po ich usunięciu odsłania się prawdziwy obraz: sucha, cienka, zwłókniała skóra ze zmarszczkami i hipotonią. To nie efekt uboczny, lecz ujawnienie tego, co wcześniej maskowała aktywna platysma.

3. Błędy techniczne

Platysma to anatomicznie cienki, niesymetryczny mięsień. Zbyt duża dawka lub niedokładny wybór punktów iniekcji może spowodować zablokowanie nie tylko pasm, ale też włókien odpowiedzialnych za podparcie dolnej części twarzy. W rezultacie — rozmycie konturów, utrata kąta szyjno-podbródkowego, pogłębienie wiotkości tkanek. Dotyczy to zwłaszcza starszych pacjentów z już osłabionymi strukturami podporowymi tkanek.

Kiedy terapia toksyną botulinową platysmy jest naprawdę wskazana, a kiedy lepiej jej unikać

Okolica szyi ma złożoną budowę anatomiczną — struktury mięśniowe, skóra, tkanka tłuszczowa podskórna, aparat więzadłowy i układ limfatyczny funkcjonują jako jeden system. Dlatego decyzję o zastosowaniu toksyny botulinowej na pasma platysmy należy podejmować nie na zasadzie „są pasma — robimy zastrzyk”, lecz na podstawie oceny potencjału tkanek.

Wskazania:

  • wiek 35–50 lat;
  • aktywna platysma, wyraźnie zaznaczone pasma;
  • zachowany turgor skóry;
  • brak wyraźnej atrofii tkanek lub nadmiaru tłuszczu;
  • stabilny kontur dolnej części twarzy.

Z ostrożnością:

  • wiek powyżej 50 lat, zwłaszcza przy obecności ptozy grawitacyjnej;
  • obniżona gęstość skóry;
  • osłabiony aparat więzadłowo-tłuszczowy dolnej części twarzy, który nie zapewnia już samodzielnego podparcia.

Nie jako monoterapia:

  • uogólniona wiotkość, hipotrofia tkanek;
  • zmniejszona objętość dolnej części twarzy;
  • gdy platysma pełni funkcję kompensacyjną, a nie jest pierwotną przyczyną defektu;
  • przypadki, w których rozluźnienie mięśnia doprowadzi do całkowitego „załamania” szyi.

Główny błąd — monoterapia

Rozluźnienie platysmy bez jednoczesnego wsparcia skóry, objętości lub struktury tkanek może zakończyć się utratą ostatniego punktu podparcia. I to właśnie jest przyczyną wizualnego „pogorszenia”, z którym pacjentki często wracają.

Toksyna botulinowa nie tworzy problemów — ale może je ujawnić. Wtedy kosmetolog musi nie tylko „usunąć pasma”, lecz także poradzić sobie ze skutkami niedoszacowania potencjału tkanek.

Jak uniknąć wiotkości szyi po terapii toksyną botulinową: podejście kliniczne

Problem nie zawsze leży w platysmie. I nie zawsze toksyna botulinowa jest rozwiązaniem. Pracować należy nie tylko z pasmami, ale z całym układem współdziałania tkanek: stanem skóry, tkanki tłuszczowej podskórnej, elastycznością, turgorem, obecnością zwłóknień czy zmianami związanymi z wiekiem. Jeśli tkanki nie wytrzymują — nawet technicznie idealny zabieg może dać odwrotny efekt.

Jeśli szyja straciła już swoją gęstość, toksyna botulinowa nie powinna być jedynym narzędziem. W takich przypadkach należy ją stosować wyłącznie w połączeniu z:

  • Biorewitalizacją — dla nawilżenia, poprawy turgoru i stymulacji hydrodynamiki;
  • Ultradźwiękowym liftingiem SMAS lub mikroogniskowym RF — dla uniesienia struktur i pobudzenia produkcji kolagenu;
  • Wypełniaczami lub biostymulatorami — przy ubytku objętości lub utracie funkcji podporowej;
  • Terapia enzymatyczna — przy zwłóknieniach, obniżonej elastyczności i zaburzonej dyfuzji;
  • Preparatami o przedłużonym działaniu kolagenostymulującym — w celu odbudowy rusztowania tkanek.

Innymi słowy, aby szyja nie „poddawała się” po toksynie botulinowej — najpierw trzeba jej zapewnić odpowiednie zasoby. Dopiero potem rozluźniamy mięsień i wykonujemy zabieg.

Wnioski

Terapia toksyną botulinową mięśnia platysma jest skuteczną metodą korekcji pasm mięśniowych w okolicy szyi, pod warunkiem właściwej kwalifikacji pacjentów, precyzyjnego dawkowania i podejścia opartego na anatomii. U pacjentów z dobrą kondycją skóry, zachowanym turgorem i bez wyraźnej atrofii tkanek, zabieg może przynieść wyraźny efekt estetyczny.

Jednak w przypadku cienkiej, wiotkiej lub zwłókniałej skóry ryzyko pogorszenia wyglądu znacznie wzrasta. Nadmierne rozluźnienie platysmy przy niewystarczającym wsparciu ze strony innych struktur tkankowych może prowadzić do utraty wyrazistości konturów, nasilenia wiotkości i zaburzenia kąta szyjno-podbródkowego.

Okolica szyi nie toleruje schematycznych rozwiązań. Jej korekcja wymaga kompleksowej analizy stanu morfologiczno-funkcjonalnego tkanek, zrozumienia zmian związanych z wiekiem i ostrożnego przewidywania reakcji skóry na utratę aktywności mięśniowej.

Kluczowe pytanie kliniczne dotyczy nie tylko obecności pasm, ale także tego, czy system tkankowy jest gotowy do podtrzymania skóry po ich usunięciu. Udana terapia toksyną botulinową platysmy to nie pojedyncza interwencja, lecz element wielopoziomowej strategii poprawy wyglądu szyi. Takie podejście zapewnia nie tylko krótkotrwały efekt wygładzenia, ale trwały i harmonijny rezultat.


Nataliya CHAYKA – redaktorka ESTportal, kosmetolog medyczny

Filtruj według tagu:

Podobne posty:

  • Wielowymiarowa ocena i chirurgiczne podejście do odmładzania szyi

    Korekta estetycznych i anatomicznych deformacji szyi spowodowanych starzeniem się jest złożoną propozycją, a planowanie i podejście zależy od wyników wstępnego badania. Głęboka plastyka szyjki macicy nie jest przeznaczona dla okazjonalnych chirurgów odmładzających twarz.